środa, 24 grudnia 2014

Filipovyj pôst

Tak, dorohije, čas  biežyt I uže połowina pôsta, tak skazati, za nami. Treba było pospiêti z chrystinami, so siatkovanniem vôsiemnaccatoj hadauščyyny naradžennia, s wiêncanniem. A chto ne pospieł, musit teperki  pačakati.

Našy babuli, dziaduli, vsiê našy prędki bôlš, razumiejjecca, post perežywali. A i z jedoju było wielmi ciažko, i zostawałosia jesti tolki kapustu, horoch, hryby – chto što sobrał, nasušył, zachował na zimu. Tak i liêhko dohadatisia, čôm potom, na ščôdryj wiečar, i takaja jeda stojała na stolie. Nu, u koho stojała, u toho stojała – ne zabywajte, što zwyczaj jesti 6. Studnia pryjšôł do nas z zachodu, tak jak jołka. W kaliendarowi toj deń oboznačenyj kak strohij post – do samoi Wsiunočni!

Štož,našy prędki na wiôsci bôlsš adčuwali i perežywali toj čas – na dworie moroz i -30 nie odin raz, sniêhu pa kalieni, zimno, temno, spakojna, spiwati można piesni tôlki postowyje (chotia koliadki tože - moja prababulia howoryła, što na koliadki nema posta) i jesti tože ne ma wielmi čaho. Tak i my ne zabywajmo, treba wyklučayti na krychu i radiwo, i telebačennie, i komputera, wsie hety gadajki. Najliêpš byłoby pospiwati tyje postowyje piesni. Ja ich sama ne znaju, ale obiščała sobie na Ruzdwo pohoworyti z obiema babuškami pro daunyje zwyčai na Filipowyj Pôst i na swiato.

Toje samoje i Vam proponuju – sobirajte, i sami powtoriajte.
I ne zabud’te pawuka i diducha podrychtowati!

A tiem, kotoryje i dysia načynajut sviatkovannie, žadaju vsioho dobroho!


Skit w Odrnkach zimoju. Nema snieha jak raz, ale zima była! Ruzdwo 2014. Autar zdymka: moj Čołoviêk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz